środa, 11 lutego 2015

Chansijin - klucz do taijiquan

Cytat jako motto z ksiażki Chen Xina: 
" To understand Taijiquan you must understand spiral force (chansijin). If you do not understand it, you do not know Taijiquan"
["Aby rozumiec Taijiquan, musisz zrozumieć spiralną energię chansijin. Jeśli tego nie rozumiesz, nie poznasz Taijiquan"]

spirala yin-yang
Bez chansijin nie ma taijiquan, to główna, podstawowa cecha wyróżniająca tę sztukę z grona wielu innych chińskich stylów walki. Nie rozumiejąc, lub pomijając w treningu chansijin nie uczymy się oryginalnego taijiquan, tylko, bądź naśladujemy zewnętrzny aspekt ruchu w zwolnionym tempie, bądź ćwiczymy, zdrowotna formy oddechowo-ruchowe z szerokiej dziedziny Qi Gong, lub taijigong. 
Pojęcie Taijiquan jest rozumiane niewłaściwie. Pod te hasło podpina się wszystkie formy ruchu odwołujące się do filozofii taiji, yin/yang, powolnych ruchów, medytacji w ruchu i całe mnóstwo szkół nawiązujących i odwołujących się do tych symboli. Pomija się tylko najważniejszy aspekt - chansijin, a bez tego to już nie jest taijiquan. W szerokim, poza źródłowym nurcie taijiquan dawno odeszło się od zasad i charakteru sztuki walki rodziny Chen. To co stanowiło o jego sile, różnorodności i skuteczności, zostało utracone. Pozostała sztuka łagodnego jednostajnego ruchu w zwolnionym tempie, polecanego dla osób starszych jako forma relaksu i terapii ruchowej.
Jaka była tego przyczyna? To właśnie brak jasności i rozumienia chansijin. 

Oryginalnie termin chansi,  oznacza zwijanie, skręcanie nici. Takie objaśnienie pojawia się też w chińskich książkach o stylu Chen.
Jin to określenie siły, energii (często rozróżnia się tzw. zwykła fizyczną, chaotyczna siłę mięśni jako li, a  tzw 'czystą' skoncentrowana siłę struktury i mięśni w zjednoczonym ruchu, jako jin)
Chansijin to zjednoczona w spiralnym ruchu, energia, siła całego ciała.
ścieżka chansijin

Jak wiele z nazw i określeń występujących w źródłowej sztuce, często przekręconych i opacznie zinterpretowanych, tak samo chansi przeistoczyło się w chousi, termin, oznaczający wyciąganie nitki z kokona. Komuś kiedyś to się musiało pomylić (fonetycznie brzmi to podobnie), i obraz/idea rozwijania jedwabnego kokona, kojarzy się gdy jest mowa o chansi jin, podczas gdy oryginalnie nazwa ta wskazuje na obraz/ideę zwijania/skręcania nici z cieńszych włókien - czyli ruch spiralny.
(żeby uzyskać jedwabną przędzę, po odwinięciu bardzo cienkiej pojedynczej nici z kokonu splata się je spiralnie zwijając i nawija na szpulę, uzyskując przędzę)

Popularne polskie tłumaczenie ćwiczeń chansi gong jako, formy "rozwijanie jedwabnego kokona", czy "ćwiczenia jedwabnego kokona" rozmija się z istotą i powstało raczej przez pomyłkę. Przyczyniło się do tego utrwalone głównie ze stylu yang określenie związane z ciągnięciem nici z kokonu, jak też niezbyt precyzyjne tłumaczenie z angielskiego 'reeling silk'. 
Reeling silk - tłumaczy się jako motanie, nawijanie jedwabiu. Nawiązuje to do nawijania nici na szpulę kołowrotka i podkreśla kolistość, krążenia ramion w ruchu. Pomija się natomiast aspekt spiralnego splatania wiązki jedwabnych nici, aby utworzyć cienką spleciona przędzę, nawijaną następnie na kołowrotek. Ten cały proces charakteryzuje dopiero podstawowa zasadę ruchu w taijiquan. Przędza jest spiralnie skręcana i nawijana na szpulę umieszczona na kołowrotku. Ruch kołowrotka tworzy naciąg, a ruch wrzeciona spiralnie zwija wiązkę nici.
Poprawne tłumaczenie określeń 'chansi' i 'jin' przedstawił Andrzej Kalisz, sinolog i miłośnik chińskich sztuk walki na łamach jakiegoś forum internetowego
Dla mnie to tłumaczenie Andrzeja było punktem zwrotnym. Raptem instrukcje mistrza Chen Xiaowanga i jego wyjaśnienia nt chansijin, stały się jasne i wewnętrznie spójne. 
Różnica jest zasadnicza. Tłumaczenie jako odwijanie nici z kokonu, zakłada zewnętrzne, delikatne, nie szarpiące prowadzenie ruchu czy jin. Natomiast splatanie/zwijanie to zupełnie inne odczucie, to budowanie wewnętrznego ruchu jednoczenia/sumowania/splatania jin poszczególnych części ciała wg określonej fali ruchu.
To własnie daje potem siłę struktury, peng jin i umożliwia każdy inny rodzaj jin w wykonywanych technikach.

To, wydaje mi się, zostało zgubione lub pominięte, w szerokim nurcie pochodnych z chenu stylów taijiquan. Ideę 'chansi' jin zamieniono na 'chuosi' jin. Chuosi jin jest tez ważne i występuje w sposobie prowadzenia ruchu, ale to chansi daje ten dodatkowy jin, jednoczenia i kumulacji.
Bez tego ruch ciała jest 'jałowy' zbyt miękki. Energia rozproszona, struktura słaba. Nie ma dynamiki.

Wciąż ogromna większość ćwiczących, głownie z powodu błędnego tłumaczenia chansi jako odwijanie nici, źle interpretuje chansijin.
Chansijin w taijiquan to zjednoczony ruch całego ciała. Kiedykolwiek porusza się jedna część, porusza się całe ciało. Nie jest to jednak dowolny, chaotyczny ruch. Zintegrowany ruch całości musi mieć naturę falową i być prowadzony z Centrum. To uzyskujemy poprzez rotacyjne ruchy Dantian w dwóch osiach. Fala ruchu przenosi się ze stawu na staw, kumulując energię całego ciała. W końcowym momencie następuje zamknięcie struktury i emisja siły od podłoża do punktu wyładowania. To może odbywać się w bardzo krótkich i dynamicznych 'wybuchowych" technikach, lub wolniejszych, jednostajnych w naturze, technikach nacisku lub pociągnięcia. Idea zwijania, jednoczenia i wybuchowego wyładowania fali ruchu, nie zakłada jednostajności i powolnego 'ciągnięcia' ruchu na wzór wyciągania nici z kokonu. To tylko jeden aspekt na etapie budowania ruchu z centrum, gdy rozwijamy poczucie ciągłości prowadzenia jin.
prowadzenie jin

W zjednoczonym ruchu z centrum chansijin można wyodrębnić trzy fazy, które zawsze występują:
Faza absorbowania - gromadzenie jin w Dantian. Ruchy ciała podążają za intencją spływania Qi do Centrum. Ciało rozluźnia się i osiada, puszczamy wszelkie napięcia, utrzymując strukturę pozycji i równowagi Centrum we wszystkich kierunkach. 
Faza prowadzenia - poprzez delikatną rotacje dantian kierujemy jin do mingmen i do podłoża, następnie uzyskując reakcje od podłoża, kierujemy jin do pleców, kumulując energię w talii. Dalej poprzez rotacje powrotną talii (dantian) prowadzimy jin do barku (ów) i dalej do ramion (łokci i dłoni)
Faza emisji, wyładowania - jest to faza emisji siły poprzez dowolną część ciała, do której doprowadzamy falę kumulacji. Emisja siły nie zawsze musi być dynamiczna, eksplozyjna, chociaż tak najczęściej kojarzy nam się fajin. Może to być tylko nacisk, ściągnięcie, przytrzymanie itp. Wiąże się to zawsze z zamknięciem struktury (tzw sztywne zamknięci pętli jin do i od podłoża) co następuje po doprowadzeniu jin do ostatniego stawu przed punktem wyładowania. Siła przyłożona do punktu emisji, musi mieć wówczas bezpośrednie podparcie w podłożu, bez rozpraszania w stawach.
Wybuchowa, eksplozyjne emisja siły, również zawsze następuje po doprowadzeniu fali do ostatniego stawu przed punktem emisji. Wybuch wyładowanie, inicjujemy poprzez gwałtowne potrząśnięcie inicjowane z bioder/krocza poprzez barki i nadgarstki. Podobne jest to w naturze do strzału z bata, z ew.dodatkowym sztywnym zamknięciem struktury w końcówce ruchu, powodującym odrzucenie przeciwnika. Może więc być to luźny tzw. 'penetrujący' strzał kierowany zwykle na wrażliwe, miękkie części ciała z amortyzacją ramienia po uderzeniu, stosowany, gdy przeciwnik ma mocno podpartą pozycję, albo uderzenie 'przebijająco-odrzucające', gdy w kocówce sztywno zamykamy strukturę łącząc punkt kontaktu z podłożem. Następuje wówczas efekt dodatkowej, zwrotnej siły reakcji od podłoża odrzucającej daleko przeciwnika. Należy stosować z mocnego podparcia swojej struktury, w sytuacji gdy przeciwnik ma słabe podparcie (które ew. wymuszamy wcześniejszą akcją przygotowującą)

Jak rozwijać, jak wzmacniać chansijin?
Chansijin to nie jest coś czego można się nauczyć. Każdy opis jest z natury uproszczony i bazuje na doświadczeniu osoby to formułującej. Jeśli nie mamy podobnego doświadczenia, nie jesteśmy w stanie tego uchwycić. To można tylko zbudować, krok po kroku zaczynając od podstawowych wskazówek i elementów, które jesteśmy w stanie uchwycić. To proces, wymaga czasu i zaangażowania. Nikt na początku drogi nie jest w stanie od tego zacząć. Najpierw trzeba zbudować podstawowe poczucie równowagi centrum i rozluźnienia, potem trzeba zbudować siłę nóg i tzw. korzeń, osadzenie struktury pozycji. Poprzez systematyczny, zaangażowany trening, ciało zaczyna ulegać transformacji. Nasze poczucie ruchu i świadomość ciała, jego napięć, równowagi, rozwija się na tyle, że jesteśmy w stanie uchwycić odczucie i prowadzenie wewnętrznego jin (jednoczyć ciało w falowym ruchu)

To, jak wspomniałem, cały proces, najpierw uchwycenia tego poczucia w prostych, powolnych ruchach tzw 'długiej fali', potem zagęszczając cykle przemian yin/yang, rozwija się to poczucie w coraz mniejszych i szybszych krążeniach. To powinno rozwijać się równolegle z budowaniem siły struktury poprzez dodatkowe obciążenia, bądź przyrządami (kula, dagan, ciężka broń) bądź w ukierunkowanym treningu z partnerem. W ten sposób budujemy 'ciało taiji' i rozwijamy poczucie wewnętrznego ruchu , wewnętrznej fali, opartej na zjednoczonym ruchu spiralnym. Każdy kontakt czy nacisk z zewnątrz jest automatycznie neutralizowany spiralnym ruchem najbliższego stawu wspartego całą strukturą. Nasze centrum jest poza zasięgiem, zewnętrzna siła rozprasza się po powierzchni. 
Ruch neutralizujący równocześnie absorbuje, kondensuje Qi w Centrum i gdy przeciwnik traci równowagę lub otwiera się, co często wymuszamy dodatkowym ściągnięciem lub naciskiem, następuje krótkie fajin i odrzucamy go daleko.

struktura i przepływ Qi
Chansijin powinno być obecne w każdej akcji. To po osiągnięciu pewnego etapu jest naturalną cechą ruchu i ciała. Daje efekt sprężystej elastycznej siły, neutralizującego wchłaniania i rozpraszania, prowadzenia jin przez całe ciało zarówno w wolnych jak i szybkich, wybuchowych ruchach. 
W aspekcie zdrowotno rekreacyjnego treningu, bez walk i sparingów, również tylko cecha chansijin w ruchach ciała, ma zdecydowanie pozytywny efekt. Jednostajny ruch w zwolnionym tempie  bez spiralnej natury, często powoduje przeciążanie kolan, problemy z kręgosłupem, uczucie zmęczenia i ociężałości.

Ruch energii w ciele, to nie tylko prowadzenie jej do kończyn i powrót do dantian. Powierzchownie to rozumiejąc można sobie wyobrażać, że jest faza yang ruchu, gdy energia kierowana jest do np. ramion i dłoni i faza yin, gdy rozluźniamy się i energia spływa do dantian. To uproszczony model. W rzeczywistości, w fazie np nacisku mamy yang Qi kierowane do ramion i podłoża, oraz yin Qi kierowane do dantian. W każdej akcji i postawie jest ta zamknięta pętla yang Qi i yin Qi.
Jeśli przyjrzymy się zasadom ustawienia struktury, to zrozumiemy jak przebiega ta pętla krążenia Qi. Właściwie to takie, a nie inne krążenie Qi, wymusza te zasady ustawiania struktury. Tego, jak pisałem wcześniej, nie można się nauczyć i pamiętać w czasie ruchu, to musi być zbudowane i prowadzone od środka. To, że głowa się wyciąga do góry, że plecy i łopatki ustawiają sprężysty łuk tak samo jak nogi i krocze, osadzanie dolnej części pleców, podciąganie podbrzusza, zamykanie klatki i wiele innych szczegółów, to wszystko wynika z ruchu yin i yang Qi. Mocne podparcie w podłożu daje możliwość transmisji siły w dowolnym momencie. Samochód z kołami zawieszonymi w powietrzu nie pojedzie, choćby nie wiadomo ile dodawało się gazu.

Rozumieć taijiquan zaczynamy dopiero wówczas, gdy zaczniemy czuć i budować wewnętrzny ruch energii. Rozwijać i budować nasze chansijin.

Jarosław Jodzis

1 komentarz:

  1. Jarku , wnosisz nowe swiatło i zrozumienie do praktycznych ćwiczeń z energią. Za zamieszczenie tego szczegółowego tekstu bardzo dziękuję,. czytam go drugi raz, juz tylko zwracając uwagę na fragmenty, które mogę odnieść do moich ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń